![](https://mazowsze.travel/wp-content/uploads/2022/08/Projekt-bez-tytulu-49-1024x576.png)
Siedlisko Raz Się żyje potrafi zaskoczyć. Szałas z wygodnym łóżkiem, lampką nocną i tarasem? To właśnie glamping w tutejszym wydaniu, czyli luksusowy nocleg na świeżym powietrzu. Cisza, spokój, miejsce na końcu świata, a niecałą godzinę jazdy autem od Warszawy i ponad 20 km od większego miasta.
POMYSŁ NA ŻYCIE NA WSI
Pomysł ucieczki z Warszawy zrodził się kilkanaście lat temu. A potem sukcesywnie, co kilka lat, Magda i Mariusz przeprowadzali się coraz dalej na wschód, w coraz bardziej odludne miejsca. Ostatecznym bodźcem było znalezione przypadkiem ogłoszenie o sprzedaży starego siedliska pod lasem, z domem do remontu, który straszył krzywym gankiem z niebieskim dachem.
Miejsce zauroczyło i przyciągnęło ich od razu i już podczas pierwszej wizyty wiedzieli, że tutaj chcą żyć. Od zawsze też wiedzieli, że chcą, aby siedlisko, gdziekolwiek będzie, tętniło życiem i było otwarte dla gości, którzy potrzebują ucieczki z miasta, choćby na kilka chwil.
Magda i Mariusz chcieli zaoferować gościom coś innego, ciekawego, jak najbliżej natury. Miejsce, gdzie można budzić się ze śpiewem ptaków, a zasypiać przy pohukiwaniach sów. I tak powstały szałasy, czyli urocze sypialnie w ogrodzie z wygodnym łóżkiem, lampką na stoliku nocnym oraz własnym tarasem.
Magda i Mariusz mają dziś na siedlisko jeszcze więcej pomysłów niż wczoraj. Zawsze jednak chcą pozostać wierni pierwotnym założeniom: natura, spokój, cisza, relaks.
SIELSKIE OPOWIEŚCI
Siedlisko przyciąga samych pozytywnych ludzi. Każdy z gości przywozi ze sobą odrębną historię, a przede wszystkim dobrą energię, która zostaje na długo i napędza do działania.
Niezwykle wdzięczną grupą odwiedzających są rodziny z dziećmi, które przez kilka dni biegają na bosaka i zbierają po listku koniczyny dla króliczków. A przy odjeździe machają na pożegnanie, dopóki Siedlisko nie zniknie im z oczu. Są też rodzice z nastolatkami. Och, ten moment kiedy się orientują, że z Internetem krucho… A później odkrywają, że wcale aż tak nie tęsknią za życiem w sieci. Zauważają ilość ptasich głosów, że można iść na spacer 10 kilometrów i nie spotkać człowieka, i że to nawet jest fajne, a wieczorna rozgrywka w planszówki przeciąga się do później nocy.
Przyjeżdżają też małżeństwa, które – oddawszy dzieciaki na przechowanie do dziadków – chcą po prostu odpocząć, poleżeć pół dnia z książką w hamaku i nie robić zupełnie nic. Przyjeżdżają także ludzie, którzy na długo po odjeździe zostawiają ciepłe wspomnienia, jak Agata, w której oczach były łzy, że musi już wracać… Ale jeszcze wróci i to nie raz! Ola i Maciek, z którymi przy ognisku Magda i Mariusz przegadali pół nocy, żałując, że już świta i chyba trzeba iść spać. Hubert z Olą, którzy najpierw przyjechali sami, ale za dwa tygodnie wrócili z dziećmi. Krzysiek z żoną i dziećmi, który oszacował, że będzie fajnie na podstawie drogi do Siedliska: „Jedziemy i jedziemy z tej Warszawy. I tak: bardzo dobra droga, potem już trochę gorsza, następnie już piasek i las… Tak, tu będą cisza i spokój na „końcu świata”.
Kiedy goście chcą porozmawiać, posiedzieć przy ognisku, Magda i Mariusz zawsze są. Ale kiedy widzą, że goście potrzebują odetchnąć gdzieś w spokoju, w swoim towarzystwie, cichutko się wycofują…
CO PROPONUJE SIEDLISKO RAZ SIĘ ŻYJE
Glamping to taki luksusowy nocleg na świeżym powietrzu. Akurat tutaj – w szałasach. Ludzie słysząc szałas widzą oczyma wyobraźni kilka gałęzi ułożonych w kształt stożka podczas obozów harcerskich. Ale w odniesieniu do Siedliska Raz Się Żyje nic bardziej mylnego. Tutaj szałasy zbudowane są z drewna i wyposażone we wszystko, co niezbędne, żeby wygodnie odpocząć. Jest też pełna infrastruktura kuchenna i sanitarna.
Obiekt jest sezonowy i działa od maja do października. Gospodarze serwują gościom śniadanie w koszach śniadaniowych z sezonowymi produktami, które można zjeść w dowolnym czasie i miejscu: w łóżku, w altanie, na tarasie. Śniadania są dostępne w wersji standardowej i wegetariańskiej.
![](https://modanamazowsze.pl/wp-content/uploads/2021/12/raz_sie_zyje_3-1024x684.jpg)
GOSPODARZE
Siedlisko Raz Się Żyje to rodzinna trójka: Magda, Mariusz i syn Kuba. Dodatkowo dwa psy, kury i króliki… i być może kolejne zwierzaki.
Magda odpowiada za śniadania dla gości, dba o czystość w Siedlisku i stale powiększa warzywnik oraz ogród. Zarządza też całym zwierzyńcem i chyba dobrze jej to wychodzi, bo kury same pakują się jej na kolana. Najczęściej uśmiechnięta, trochę gaduła, a jak coś wymyśli, musi to zrealizować natychmiast. Uparta jak przysłowiowy osioł, ale potrafi przyznać się do błędu… czasami.
Mariusz – druga część duetu – jest dokładnym przeciwieństwem żony: najpierw w najmniejszym szczególe opracuje plan i dopiero potem działa. Jego pasją jest fotografia i z przyjemnością realizuje się w tej dziedzinie. Złota rączka: wszystko to, co wymyśli Magda, bez wiedzy i rozwiązań Mariusza nigdy by nie powstało. Zawsze uśmiechnięty zjednuje sobie ludzi.
Kuba – najmłodszy w ekipie, już nastolatek. Uparty jak mama i z dużym sercem jak tata. Choć lubi pograć na komputerze, to jednak rower ciągnie go bardziej. Odpowiada za obsługę kosiarki, ale nakarmi też króliki czy pomoże pomalować płot.
![](https://modanamazowsze.pl/wp-content/uploads/2021/12/raz_sie_zyje_4-684x1024.jpg)
ZRÓWNOWAŻONA TURYSTYKA
Właścicielom gospodarstwa od początku przyświeca cel pokazania ludziom, że warto czasem zatrzymać się i rozejrzeć wokół, docenić to, co oferuje natura i przekonać się, że można żyć z nią w zgodzie.
Niezwykle dbają o to, aby rozwój Siedliska był zrównoważony:
• na śniadanie serwują to, co wyrośnie w warzywniku prowadzonym całkowicie bez chemii, tylko przy wykorzystaniu naturalnego nawożenia, jajka są od własnych kurek, a sery i wędliny kupowane są u zaprzyjaźnionych, lokalnych producentów,
• nie koszą trawy wszędzie, aby w niektórych miejscach pszczoła mogła zebrać nektar, żaba schować się przed bocianem, a jaszczurka wygrzać na słońcu,
• nie używają oprysków na owady,
• segregują odpady i zachęcają do tego gości, zaś odpady bio przerabiane są na kompost,
• oszczędzają prąd: duża część oświetlenia włącza się na czujnik zmierzchu i gaśnie o świcie,
• dają drugie życie różnym przedmiotom wykorzystując je ponownie.
Informacje: