Mazoczas

Muzeum Lniarstwa im. Filipa de Girarda w Żyrardowie

Na początku XIX wieku była w tym miejscu wioska o mało romantycznej nazwie Ruda Guzowska. Pod koniec lat 20. XIX wieku nastąpiła rewolucja – budowa nowej fabryki wyrobów lnianych przeniesionej nad rzekę Pisią Gągolinę z podwarszawskiego Marymontu. Fabryka zaczęła działalność w 1833 r. na maszynach zaprojektowanych przez francuskiego inżyniera, który wynalazł m.in. przędzarkę włókien lnianych (wysnuwała 150 km nici z kilograma lnu!), czesarkę do lnu, maszynę do produkcji przędzy lnianej z pakuł i wiele innych cudownych usprawnień dla przemysłu włókienniczego. Nazywał się Filip de Girard, a od jego nazwiska powstała nazwa nowej osady fabrycznej położonej na zachód od Warszawy – Żyrardów.

Niemal cała historia tego miejsca – od powstania pierwszej fabryki, budynków mieszkalnych dla właścicieli, zarządców i robotników poprzez boom przemysłowy w latach 80. XIX wieku, kiedy w przędzalni huczało jednocześnie 16 tysięcy wrzecion – do dziś pozostaje zapisana w murach, bruku i… parkach oraz zieleńcach. Bo Żyrardów powstawał jako fabryczna osada oraz – jeszcze przed sformułowaniem koncepcji Ebenezera Howarda! – jako miasto ogród, w którym tereny zielone i roślinność stanowiły ważny element kompozycyjny i funkcjonalny całego miejskiego organizmu.

Przez krótki czas, pod koniec XX wieku, wydawało się, że cało to niezwykłe postindustrialne dziedzictwo przepadnie i będzie jedynie funkcjonowało w nielicznych, zagospodarowanych na lofty i sklepy, budynkach. Na szczęście wiek XXI przyniósł nowe pomysły na zagospodarowanie ocalałej w 95% fabrycznej osady: stworzenie unikalnego na skalę europejską miejsca, w którym rozbudowywana jest wciąż opowieść o rozkwicie ery przemysłowej na Mazowszu.


SNOWADŁO I INNE MUZEALNE MASZYNY

Poznawanie historii dawnej osady przemysłowej najlepiej rozpocząć w Muzeum Lniarstwa, które powstało w jednym z budynków pofabrycznych. Dziś można tu obejrzeć kilkadziesiąt zabytkowych maszyn tworzących kompletny ciąg technologiczny. Dzięki nim można wyobrazić sobie, a nawet odtworzyć – co bywa wykorzystywane podczas pokazów i warsztatów – najważniejsze elementy procesu obróbki lnu i produkcji tkanin. Większość maszyn pochodzi z ostatnich lat działania fabryki, czyli dekady 70. i 80. XX wieku, ale w zbiorze są także unikatowe eksponaty pochodzące z początku XX wieku.

Zobaczymy tu m.in. wielkogabarytowe maszyny przemysłowe, takie jak snowadło taśmowe, przewijarkę bębnową czy klejarkę osnów oraz inne elementy wyposażenia fabryki lnu wykorzystywane w procesie produkcji między przędzeniem a tkaniem. Jedną z największych atrakcji jest w pełni sprawny mieszalnik do przygotowywania klejonki do klejenia osnów.

NAJWIĘKSZA NA ŚWIECIE KOLEKCJA SITODRUKOWA

Muzeum Lniarstwa mieści się w dawnej drukarni żyrardowskiej fabryki. To tutaj przygotowywano szablony i nadrukowywano wielobarwne wzory: motywy kwiatowe, zwierzęce i abstrakcyjne, wzory świąteczne lub okolicznościowe. W niejednym polskim domu do dziś znajdują się kolorowe obrusy, barwne wspomnienia po dawnych Zakładach Lniarskich w Żyrardowie.

Początków sitodruku można szukać w Chinach jeszcze przed XII wiekiem. Z dorobku Chińczyków skorzystali Japończycy, którzy właśnie druk sitowy zastosowali do barwienia tkanin na kimona. Na Europę przyszła kolej dopiero w XVII w., a żyrardowska fabryka zaczęła stosować tę technikę do ozdabiania tkanin w okresie międzywojennym wieku XX. Początkowo produkcja bazowała na ręcznym druku, który w 1960 roku został zmechanizowany i rozwinięty na skalę przemysłową, służąc do zautomatyzowanego drukowania dużych i skomplikowanych wielokolorowych wzorów.

Dokładniej: w Zakładach Lniarskich w Żyrardowie stosowano technikę sitodruku płaskiego filmowego. Polega ona na rozprowadzeniu farby za pomocą ruchomej rakli po całej powierzchni szablonu sitodrukowego (siatki z wzorem naciągniętej na ramę) oraz przetłoczeniu jej przez niezakryte oczka siatki. Stosowanie sitodruku w przemyśle włókienniczym było bardzo wydajne i powtarzalne ze względu na możliwość wielokrotnego używania raz przygotowanych szablonów.

Zamknięcie fabryki w 1999 r. oznaczało koniec produkcji, a więc i barwienia tkanin. Większość szablonów sitodrukowych trafiła na złom. Na szczęście część z nich (ponad 600 sztuk) ocalała i trafiła do Muzeum Lniarstwa w Żyrardowie tworząc największą na świecie kolekcję wielkoformatowych szablonów sitodrukowych. Kilkadziesiąt z nich zaprezentowano na wystawie zatytułowanej „Tkane sita”.

OSTATNIA TAKA CIUCHCIA

W skład XIX-wiecznej osady fabrycznej uznanej za pomnik historii wchodzi nie tylko unikalny układ kompleksu postindustrialnych budynków fabrycznych, ale również torowisko usprawniające komunikację zakładową. Co prawda po torach żaden pociąg już dziś nie jeździ, ale żyrardowianie ponownie mogą usłyszeć dźwięk jedynej lokomotywy, która ostała się po dawnych Zakładach Lniarskich.

Żyrardowskie torowisko zakładowe, służące do przewożenia materiałów produkcyjnych między poszczególnymi oddziałami fabryki, powstało jako bocznica Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej i pełniło niezwykle ważną rolę w procesie przetwarzania surowca lnianego. Infrastruktura kolejowa pozostawała niezmienna i służyła żyrardowskim robotnikom jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku.

Z tysięcy lokomotyw sunących prężnie po żelaznym torze, do dziś cudem zachowała się tylko jedna. Po upadku Zakładów Lniarskich żyrardowianie widzieli „ciuchcię” tylko z daleka na terenie VT ENERGO. Zardzewiała i nieużyteczna została sprzedana na złom. Dzięki ludziom dobrej woli udało się uratować ją od zniszczenia.

Na początku 2015 roku lokomotywa 409Da-271 stała się własnością Muzeum Lniarstwa, gdzie przez ponad 2 lata stała na muzealnym parkingu. Chcąc uratować od zapomnienia piękny symbol prosperujących lata temu Zakładów Lniarskich podjęto decyzję o przetransportowaniu jej na plac przed Muzeum Lniarstwa, gdzie do dziś dostojnie wita turystów. Dzięki zaangażowaniu grupy Makiety i dioramy kolejowe, lokomotywa zastała gruntownie zrewitalizowana.

Informacje:

Adres:

ul. Karola Dittricha 18, 96-300 Żyrardów

Lokalizacja

© 2024 - Mazowsze