Mazoczas

Wyszków. Boje w Puszczy Białej

Wyszków i otaczająca go Puszcza Biała były areną dramatycznych walk w czasie Bitwy Warszawskiej. Bolszewicy nie oszczędzali mieszkańców miasta, ale na szczęście krwawa okupacja trwała tylko tydzień. Dziś w starej plebanii można oglądać dokumenty i pamiątki związane z wojną polsko-bolszewicką. A odwiedził ją nie byle kto, ale sam Stefan Żeromski – wtedy korespondent wojenny. Współczesny Wyszków przyciąga malowniczymi nadbużańskimi krajobrazami doskonale widocznymi z powstałego przed kilkoma laty tarasu widokowego. Obok tarasu stoi pomnik Żołnierzy Wyklętych.

Położony nad Bugiem Wyszków odegrał ważną rolę podczas przygotowań do obrony Warszawy. Zadaniem jednostek zgrupowanych w okolicach Wyszkowa było zatrzymanie ataków bolszewickich na linii Mława – Przasnysz – Wyszków – Węgrów. Opóźniając marsz Sowietów na stolicę, Polacy zyskiwali czas na przegrupowanie sił i przygotowanie kontrofensywy. Działaniami tymi dowodził generał Lucjan Żeligowski, któremu podlegali żołnierze 10. Dywizji Piechoty, 2. Dywizji Litewsko‑Białoruskiej, 24, 35 i 201 Pułków Piechoty, 10. Pułku Artylerii Polowej oraz 13. Pułku Ułanów.

Trudne dni
Grupę wzmacniała 4. Brygada Legionów dysponująca pociągiem pancernym „Mściciel”, czterema czołgami i wsparciem samolotów 10. Eskadry ppłk Kieżuna. Łącznie pod Wyszkowem zgrupowano około 10 tysięcy żołnierzy. Na początku sierpnia 1920 r. w otaczającej Wyszków Puszczy Białej tyczyły się ciężkie boje, które zmusiły Armię Czerwoną do zatrzymania się i czekania na posiłki. Gdy 11 sierpnia na rozkaz dowództwa armii Wojsko Polskie wycofało się z Wyszkowa, do miasta wkroczyli bolszewicy. Dla mieszkańców nastały trudne dni, naznaczone mordami ludności cywilnej i polskich żołnierzy, grabieżami i niszczeniem mienia. Na szczęście okupacja nie trwała długo – 18 sierpnia żołnierze 31. Pułku Strzelców Kaniowskich pod dowództwem kapitana Mikołaja Bołtucia wyzwolili miasto.

W starej plebanii przy kościele pw. św. Idziego w Wyszkowie zgromadzono dokumenty, fotografie i inne pamiątki związane z Bitwą Warszawską i wojną polsko‑bolszewicką, zwłaszcza z walkami w Wyszkowie i okolicach. Na cmentarzu parafialnym (ul. Białostocka) znajduje się kwatera wojenna z prochami oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego poległych w sierpniu 1920 r.w okolicach miasta. Pochowano tu również ofiary bolszewickiego terroru – zamordowanych w Rybienku Leśnym. Na obelisku w centrum kwatery, wzniesionym z inicjatywy proboszcza wyszkowskiego księdza Wiktora Mieszkowskiego, widnieje łącznie 8 nazwisk żołnierzy i wzmianka o 21 ofiarach nieznanych.

Cukier od komunistów
19 sierpnia 1920 r. wyszkowską plebanię odwiedzili korespondenci wojenni, m.in. Stefan Żeromski, któremu ks. Wiktor Mieczkowski zrelacjonował pobyt bolszewików w mieście. Ślad wizyty pisarza w Wyszkowie można znaleźć w opowiadaniu „Na probostwie w Wyszkowie”: ,,Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, stratował, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny’’.

Kilka dni wcześniej, 15 sierpnia, na plebanii zatrzymali się członkowie Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski: Julian Marchlewski, Feliks Dzierżyński i Feliks Kon. Stąd zamierzali się udać do Warszawy, której zdobycie było według bolszewików sprawą przesądzoną. Gdy jednak Armia Czerwona zaczęła się wycofywać, polscy komuniści pośpiesznie odjechali w kierunku Białegostoku. Z wydarzeniem tym wiąże się anegdota. Otóż goszczący na plebanii Żeromski wraz z towarzyszami, gdy na stole, oprócz herbaty, zobaczyli cukiernicę wypełnioną po brzegi słodkimi kostkami, wprost oniemieli ze zdumienia, ponieważ cukier był wówczas towarem praktycznie niedostępnym. Wikary szepnął im wtedy: – To cukier pana Marchlewskiego, zostawiony przezeń w popłochu ucieczki.

Punkt Informacji Turystycznej
Aleja Róż 2, 07-200 Wyszków
(budynek Urzędu Miejskiego)
tel. (29) 743 77 13, mobile 507 808 867
[email protected]

Informacje:

https://www.youtube.com/watch?v=94KO3yxig00
© 2024 - Mazowsze