Mazoczas

Nadbużańska Kraina Spokoju

Na tę wyprawę nie zabieramy Cię, drogi Turysto, abyś przeżył jakiś chwilowy
zachwyt zapierającym dech w piersi spektakularnym widokiem bądź też zabytkiem
o wymiarze legendarnym. Największą bowiem atrakcją tej części regionu,
po której będziesz podróżował jest… cisza, spokój i nienachalny mazowiecki krajobraz.
Wydaje się, że najgłośniej tu milczą kamienie w Treblince. Zachęcamy do poszukiwania
własnego kawałka świata nad Bugiem, gdzie kwitną maki, klekoczą bociany,
śpiewają skowronki i pachnie sianem. Zapewniamy, że powrócisz tu.

Sadowne

Wycieczkę zaczynamy w Sadownem, sporej miejscowości gminnej przy trasie z Łochowa do Ostrowi Mazowieckiej.
W Sadownem warto obejrzeć monumentalny kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Jego dwie strzeliste wieże
widoczne są z daleka i zdają się dominować nad krajobrazem ziemi sadowieńskiej.
Obok kościoła drewniana plebania z 1828 roku będąca najstarszym zabytkiem okolicy. Przed kościołem
na wiejskim skwerze kilka pomników i tablic pamiątkowych poświęconych wielkim Polakom i różnym wydarzeniom
z dziejów miejscowości. Kilkaset metrów od kościoła w jednym z budynków
zespołu szkół znajduje się niewielkie, ale bardzo ciekawe Muzeum Ziemi Sadoweńskiej. Zgromadzono w nim wiele
przedmiotów użytku codziennego, narzędzi, ale także militaria, mundury i… ławeczkę, na której siedział Napoleon.

Sadowne - kościół św. Jana Chrzciciela
Sadowne – kościół św. Jana Chrzciciela

Ścieżka przyrodnicza Torfowisko „Kules”

4 km na południe od Sadownego czeka na nas krajobrazowa atrakcja: torfowisko „Kules”
i pobliska piaszczysta wydma. Najlepiej pojechać w okolice niewielkiego przystanku Sadowne Węgrowskie
na linii kolejowej z Warszawy do Białegostoku. Rozległe torfowisko, przypominające północno-wschodnie
kresy, najpiękniej wygląda w czasie kwitnienia wełnianki. Wokół torfowiska jest ścieżka ze znakami i tablicami.

Wędrujący Jan z Sadownego

Jadąc 3,5 km od Sadownego na zachód, w kierunku wsi Zalesie, po prawej stronie, tuż obok drogi zobaczymy
wyjątkowej urody kapliczkę domkową św. Jana Nepomucena. Związana jest z nią legenda,
według której figura z sadowieńskiego kościoła dwa razy porwana została przez wezbrane wiosną wody Bugu
i dopłynęła do tego miejsca. Parafianie odnajdowali ją po ustaniu wylewów i znów zanosili do kościoła.
Kiedy jednak przypłynęła trzeci raz postanowili wybudować dla niej domkową kapliczkę i zostawić Nepomucena
w tym miejscu. Miejscowi mówią o nim „Wędrujący Jan”.

Prostyń

Do Prostynia proponujemy jechać bocznymi drogami przez Morzyczyn i Kiełczew. Można też jechać nadbużańskim
wałem, służącym również jako dojazd do malowniczych nadrzecznych łąk. W miejscowości, słynnej z objawień,
znajduje się sanktuarium Trójcy Świętej. Odbywają się tu dwa wielkie odpusty, a lokalną tradycją kulinarną
jest wypiekanie prostyńskich, kolorowych kóz z ciasta.

Treblinka – niemiecki Obóz Zagłady

O niemieckim, nazistowskim obozie zagłady w Treblince wie w Polsce, Europie i świecie chyba każdy. Ciche,
schowane w lesie uroczysko w części wschodniej województwa mazowieckiego, zamienione zostało
na miejsce zagłady. Obóz funkcjonował od lipca 1942 do listopada 1943 roku i zamordowano w nim około
900 tysięcy ludzi, przede wszystkim z getta w Warszawie. Nie zachowała się oryginalna zabudowa. W Muzeum
obejrzeć można stałą wystawę poświęconą historii obu obozów – Obozu Zagłady Treblinka II
oraz Karnego Obozu Pracy Treblinka I.

El Greco z Kosowa

Z Treblinki ruszamy do Kosowa Lackiego, niewielkiego miasteczka, które prawa miejskie, utracone w 1866 roku,
odzyskało w 1993. Nad miasteczkiem dominuje kościół wzniesiony w początkach XX wieku
w stylu neogotyckim, według projektu Józefa Piusa Dziekońskiego autora „Katedr Mazowsza”.
Z tutejszym kościołem związana jest ciekawa historia odnalezienia obrazu „Ekstaza św. Franciszka” autorstwa
hiszpańskiego malarza (o greckich korzeniach) El Greco, który można podziwiać w Muzeum Diecezjalnym
w Siedlcach. Obraz wisiał na plebanii i został przypadkowo odkryty w 1964 roku. Wieloletnie badania potwierdziły
jego autentyczność, choć do dziś nie udało się ustalić w jaki sposób dzieło tak wybitnego artysty trafiło
na ścianę plebanii w Kosowie Lackim.

Rezerwaty Wydma Mołożewska i Skarpa Mołożewska

Rezerwat „Wydma Mołożewska” jest jednym z ciekawszych rezerwatów w województwie
mazowieckim. Został utworzony na rozległych pastwiskach w zakolu Bugu, niedaleko miejscowości
Mołożew. Rzeka otacza rezerwat z trzech stron tworząc w wielu miejscach piaszczyste plaże. Rezerwat utworzono
w 1987 roku w celu ochrony miejsc lęgowych rzadkich gatunków ptaków: kulona, sieweczki obrożnej, rycyka,
krwawodzioba. Kulony opuściły to lęgowisko, jak i inne w Polsce, ale pozostałe gatunki mają się tu dobrze. Teren
rezerwatu oddalony od siedzib ludzkich, jest rozległy, a podczas roztopów zalewany wodą, dzięki czemu
zatrzymuje się tu tysiące ptaków wędrownych podczas jesiennych, a zwłaszcza wiosennych przelotów. Spotkać
tu można gęsi, kaczki, łabędzie, żurawie i wiele innych. Tuż obok rezerwatu „Wydma Mołożewska” położony
jest rezerwat „Skarpa Mołożewska”. Zajmuje on niecałe 2 ha nadbużańskiej skarpy, która miejscami wznosi się
20 m nad lustro wody. Rzeka systematycznie podmywa brzeg. Skarpa jest mocno wyeksponowana na słońce,
dzięki czemu upodobały ją sobie rośliny ciepłolubne, takie jak podbiał pospolity. Jest tu także jedno
z nielicznych na niżu polskim stanowisko bardzo rzadkiej goryczki krzyżowej.

Na miłośników ziemiańskiej architektury w tym zakątku województwa mazowieckiego czekają pałace w Ceranowie
(mieści się tam szkoła) i Sterdyni. Szczególnie ten drugi, pięknie odnowiony Pałac Ossolińskich robi wrażenie.
W obu tych miejscowościach gminnych, a także w Jabłonnie Lackiej, warto zajrzeć do zabytkowych
kościołów. Po drodze ze Sterdyni do Jabłonny Lackiej mijamy miejscowość Seroczyn, gdzie miłośnicy ptaków
mogą poobserwować je na zarastających stawach. Znajduje się tam też opuszczona drewniana cerkiew unicka.
W Wirowie zobaczyć można unikatowe w województwie mazowieckim zabudowania dawnego Monastyru Chrystusa
Zbawiciela – prawosławnego klasztoru żeńskiego.

Kiełpiniec

Ten kawałek Polski kojarzy nam się z cichym, wiejskim krajobrazem i jeśli spodziewamy się jakichś muzycznych
dźwięków, to raczej ludowej kapeli. Tymczasem latem, w położonym niedaleko Bugu Kiełpińcu, możemy zatopić
się w dźwiękach bluesowego festiwalu. Kiełpiniec Blues Festiwal to coroczna, letnia impreza, na którą warto wpaść.
W niewielkim przysiółku Holendernia (4 km na północny wschód od Sterdyni) rozpoczyna swoją trasę ciekawa
ścieżka edukacyjna Nadleśnictwa Sokołów „Uroczysko Sterdyń”, prowadząca do rezerwatu „Sterdyń”.

Lokalizacja

© 2024 - Mazowsze